Jeśli pieniądze to władza, Chiny mają obecnie władzę, by odegrać istotną rolę na szczycie grupy G-20 w Londynie. W rzeczywistości rola ta jest na tyle istotna, że niektórzy analitycy mówią nawet o szczycie G-2, a nie G-20, odnosząc się w ten sposób do pierwszego spotkania między nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych, a chińskim przywódcą, do którego dojdzie przy okazji spotkania w Londynie.
To, co najważniejsze na szczycie grupy G-20 – mówią niektórzy – to właśnie spotkanie Baracka Obamy z prezydentem Chin Hu Jintao. – To szczyt symboliczny, gdzie samo zorganizowanie spotkania przekazuje już jakąś wiadomość – mówi jeden z chińskich analityków politycznych, Victor Gao.
Nie ma wątpliwości, że najbliższymi sojusznikami Stanów Zjednoczonych w Europie jest Wielka Brytania, a w Azji Japonia. Jednak ze względu na swą rosnącą gospodarkę i siłę militarną, Chiny stały się teraz głównym graczem na rozpoczynającym się właśnie szczycie przywódców krajów grupy G-20.
– Można mieć wrażenie, że to Chiny aktywnie ustawiają porządek obrad – mówi Glenn Maguire, ekonomistka w banku inwestycyjnym Societe Generale. Chiny zawsze zalewane są przypływem gotówki, chińska gospodarka nadal rośnie, a ich system bankowy jest wypłacalny. Chiny szukają więc dla siebie ważniejszej roli, zwłaszcza w czasie, kiedy dotychczasowe mocarstwa globalne próbują na nowo ukształtować swą gospodarkę i system finansowy.
Globalny kryzys ekonomiczny pokazuje, w jak dużym stopniu Stany Zjednoczone stały się współzależne od Chin.
Przez lata Chiny eksportowały znacznie więcej niż importowały, gromadząc ogromną nadwyżkę handlową i blisko 2 biliony dolarów amerykańskich w zagranicznych rezerwach walutowych. Ponad połowa tej kwoty została przeznaczona na wykup amerykańskich długów rządowych. W pewnym stopniu to właśnie chińskie dolary umożliwiły Stanom Zjednoczonym utrzymanie swych stóp procentowych na tak niskim poziomie, w tym także tych dotyczących kredytów hipotecznych, pomagając stworzyć bańkę mydlaną, która pękła jednak pod koniec zeszłego roku.
Więcej:
http://wiadomosci.onet.pl/1945630,441,item.html
Zobacz także:
Mazurek: Chiny i USA do końca razem
Chiny nadal będą inwestować w amerykańskie papiery wartościowe
Masz pytania dotyczące importu z Chin do Polski? Możemy Ci pomóc!
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą i udzieli wszystkich potrzebnych informacji.
W trakcie niezobowiązującej rozmowy telefonicznej możesz dowiedzieć się:
Wypełnij formularz, a skontaktujemy się z Tobą w ciągu maksymalnie 24h.