Chiny znalazły sposób na ograniczenie importu samochodów, nie naruszając przepisów WTO. Nie upłynął jeszcze miesiąc, odkąd Chiny przegrały swoją pierwszą prawną batalię ze Światową Organizacją Handlu (WTO), a już rząd wprowadził nowy podatek, dzięki któremu osiągnie dużo więcej niż domagał się podczas sporu z WTO. Co więcej, jest to „ekologiczny” podatek, kto więc mógłby protestować?
W miejsce zwyczajowego 10-proc. cła na części samochodów, które stanowią więcej niż połowę wartości samochodu, Chiny nałożyły specjalną 25-proc. taryfę na importowane części (sprowadzone samochody są także obłożone 25-proc. cłem). Jednak USA, UE i Kanada złożyły protest twierdząc, że jest to niezgodne z przepisami WTO. W czerwcu WTO, przyznała im rację.
13 sierpnia chiński rząd ogłosił wprowadzenie nowego, „ekologicznego” podatku, który wszedł w życie z dniem 1 września. Ma on ograniczyć zużycie paliwa i walczyć z zanieczyszczaniem środowiska. Zamiast dalej podnosić akcyzę na paliwo (już wzrosła o 20 proc.), rząd opodatkował samochody zużywające gaz. Oczywiście większość takich pojazdów jest produkowana za granicą.
Rząd twierdzi, że nowy podatek skłoni do kupna bardziej ekonomicznych samochodów, pomoże także chińskim producentom, którzy zwykle produkują samochody o pojemności poniżej 2,5 litra, w przeciwieństwie do zagranicznych firm eksportujących samochody o większej pojemności. Eksport takich pojazdy notuje w pierwszej połowie 2008 r. rekordowy wzrost na poziomie 26 proc.
Więcej:
http://www.eksportuj.pl/artykul/pokaz/id/4297/azja/chinczycy-wybrali-inna-droge
Masz pytania dotyczące importu z Chin do Polski? Możemy Ci pomóc!
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą i udzieli wszystkich potrzebnych informacji.
W trakcie niezobowiązującej rozmowy telefonicznej możesz dowiedzieć się:
Wypełnij formularz, a skontaktujemy się z Tobą w ciągu maksymalnie 24h.