Chiny wyraziły zrozumienie dla unijnych obaw, związanych z rosnącą chińską nadwyżką w wymianie handlowej z UE.

Taką opinię wyraził w piątek w Hongkongu dyrektor ds. azjatyckich departamentu stosunków zewnętrznych Komisji Europejskiej James Moran.

 Moran komentował dwudniowe spotkanie Chiny-UE, które odbyło się na początku tygodnia w Pekinie.

Zdaniem unijnego dyrektora, mimo ostrych słów, jakie padały ze strony UE, Chiny – szczególnie na najwyższych szczeblach – uznały obawy, dotyczące zarówno nadwyżki handlowej jak i wątpliwości, związanych z jakością chińskich towarów eksportowych.

 Moran przypomniał słowa komisarza do spraw handlu Unii Europejskiej Petera Mandelsona, który ostrzegł Chiny, iż mogą spodziewać się antydumpingowych kroków, jeśli nie podejmą konkretnych działań na rzecz ograniczenia rosnącej nadwyżki w wymianie handlowej z krajami UE.

W czasie rozmów w Pekinie, Mandelson domagał się zniesienia przez Chiny barier, blokujących swobodny rozwój handlu. Wskazywał też, że dla UE "nie do zaakceptowania" byłaby sytuacja, gdyby nawet jeden procent eksportowych towarów chińskich nie odpowiadał międzynarodowym standardom bezpieczeństwa. "W kwestiach bezpieczeństwa konsumentów stosujemy zasadę: zero kompromisu" – podkreślał Mandelson. Wypowiedź ta – ujawnił Moran – wywołała gniewną rekcję chińskiej wicepremier Wu Yi.

 Unia Europejska pozostaje obecnie największym partnerem handlowym Chin. Deficyt handlowy UE w handlu z Chinami tylko w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku przekroczył 100 mld euro pomimo 15 proc. wzrostu eksportu. UE w tym czasie eksportowała do Chin produkty i usługi o wartości 46 mld euro, a importowała dobra wyceniane na 146,8 mld euro. Deficyt wyniósł więc 100,8 mld euro. Dla porównania rok temu było to 80,2 mld euro.

Według unijnych źródeł, w skali całego obecnego roku deficyt UE w handlu z Chinami sięgnie 170 mld euro.