Ostatni sojusznicy Korei Północnej coraz bardziej dystansują się od wynędzniałego i niesterowalnego reżimu Kim Dzong Una.
Sygnałem, że coś niedobrego dzieje się w relacjach obu państw, było czasowe wstrzymywanie dostaw ropy przez Chiny w ubiegłym roku.
Według rządowej agencji inwestycji i promocji Korei Południowej (KOTRA) w pierwszym kwartale tego roku Pjongjang nie dostał już od Chińczyków ani jednej cysterny ropy.
Zdobycie surowca z innych źródeł jest dla Koreańczyków z północy wyjątkowo drogie, więc zakręcenie chińskiego kurka oznacza poważne kłopoty.
Pytany o przyczyny tego kroku rzecznik pekińskiego MSZ powiedział, że „Chiny są zainteresowane utrzymaniem stabilności na Półwyspie Koreańskim". Może to oznaczać, że restrykcje mają być karą za prowokacyjne próby rakietowe i forsowanie budowy broni atomowej.
Chińskiemu kierownictwu nie spodobała się też prowokacja w akademii wojskowej Kang Kon, gdzie przed uroczystością państwową na początku kwietnia rozwinięto transparent z napisem „Chiny, kraj zdrajców".
Chińskich przywódców irytuje nie tylko krnąbrność i nieprzewidywalność sąsiada. Pekin ostro zareagował też na krwawe czystki wewnętrzne po zmianie władzy. Ich ofiarą padł w zeszłym roku wuj młodego dyktatora, mający w Chinach dobre kontakty Jang Song Taek.
Więcej na:
http://www.rp.pl/artykul/11,1109182-Chiny-szykuja-sie-na-upadek-rezimu-w-Korei-Polnocnej.html
Masz pytania dotyczące importu z Chin do Polski? Możemy Ci pomóc!
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą i udzieli wszystkich potrzebnych informacji.
W trakcie niezobowiązującej rozmowy telefonicznej możesz dowiedzieć się:
Wypełnij formularz, a skontaktujemy się z Tobą w ciągu maksymalnie 24h.