We wtorek pekiński wydział ochrony środowiska zapowiedział, że do roku 2020 miasto ma całkowicie wyeliminować palenie węglem – główne źródło zanieczyszczenia tamtejszego powietrza.W 2012 r. węgiel odpowiadał za 25 proc. konsumpcji energii w chińskiej stolicy. W niedalekiej przyszłości mają go jednak zastąpić gaz i elektryczność.

Plan ekologicznego Pekinu to część nowej strategii, zapowiedzianej w 2013 roku przez Li Keqianga, premiera Chin. Wydał on wtedy wojnę z zanieczyszczeni środowiska, jednej z największych plag trawiących państwo środka. Będzie to wojna ciężka do wygrania. Spalanie węgla stanowi dziś źródło aż 22 proc. emisji zanieczyszczeń tworzących pekińskiego smog. Co ciekawe, plan obejmuje walkę z węglem wyłącznie w stolicy. Pekin nie od dziś uchodzi za oczko w głowie chińskich władz. W nadchodzących latach reszta Chińskich metropolii nie tylko go nie wyprze ale jeszcze zwiększy jego zużycie.

Druga gospodarka świata czerpie aż 70 proc. energii z krajowego węgla. Jego obfite złoża wpływają na niską cenę. Popularność tego paliwa odbija się fatalnie na chińskim powietrzu. Tamtejsze elektrociepłownie wypuszczają tak dużo toksycznych substancji, że Chiny zdążyły już wyprzedzić USA w wyścigu o tytuł największego truciciela planety. Od 2006 r emitują one więcej dwutlenku węgla niż Stany Zjednoczone i są obecnie największym emiterem gazów cieplarnianych na świecie. 

Więcej na: http://wyborcza.pl/1,75477,16433099,Chiny_walcza_ze_smogiem__Pekin_za_kilka_lat_ma_sie.html#ixzz39hAKeA6V