Póki co Chiny mają z racji bliskości geograficznej największe wpływy w Azji południowo-wschodniej. Z drugiej strony USA są coraz bardziej zainteresowane swoją obecnością w tych regionach, sama zaś UE również pragnie robić interesy w tej części świata.

W Azji Południowo-Wschodniej mieszka obecnie ok 600mln ludzi i jest jednym z najszybciej rozwijających się gospodarczo regionów, co powoduje że ma on ogromny potencjał. Ponadto również szybko rośnie tam klasa średnia.

O wpływy w Tajlandii czy Wietnamie już od długiego czasu konkurują z sobą USA z Chinami, sama UE dopiero od jakiegoś czasu wykazuje wzmożone zainteresowanie swoją obecnością. Do tej pory Unia skupiała się przede wszystkim Chinami z racji ich szybkiego rozwoju.

Wyzwaniem dla UE będą obecnie negocjowane regionalne umowy dot. liberalizacji handlu, w tym największa, promowana przez USA, czyli TPP (Trans-Pacific Partnership – PAP). Z drugiej strony Chiny lansują własną strefę, określaną jako Regional Comprehensive Economic Cooperation, która ma być przeciwwagą dla TPP (Chiny nie są zaangażowane w ten projekt). UE nie uczestniczy w żadnym z tych porozumień, stojąc trochę z boku i skupiając się na porozumieniach bilateralnych – ocenił ekspert. 

Więcej na:

http://tvn24bis.pl/informacje,187/ue-usa-i-chiny-walcza-o-azjatycki-rynek-stawka-sa-setki-milionow-konsumentow,479692.html