Chiński rynek nieruchomości przeżywa prawdziwy boom w stolicy i metropoliach. W Pekinie w ciągu ostatnich dwóch lat ceny mieszkań wzrosły o niemal 40 proc. Mimo rosnących cen, tendencja nabywcza ciągle rośnie, jednak władze stolicy chcą przyhamować rozpędzonych developerów.

Wśród chińskich miast najwyższą ceną za metraż może poszczycić się Hongkong, który już teraz znajduje się w TOP3 światowych metropolii z najdroższymi mieszkaniami. Cena za metr kwadratowy luksusowego apartamentu kosztuje tam nawet 25 000 dolarów.

Władze ChRL próbują wyhamować zarówno rosnące ceny mieszkań, jak i szalony pęd, z którym developerzy budują nowe lokale. Pekin nie chce ualżnić wzorstu gospodarczego w tak dużym stopniu od sektora budowlanego, który stanowił dotychczas ważny filar chińskiej gospodarki. Na jej stan nie wpływa korzystnie także rosnące zadłużenie mieszkańców, którzy zaciągają kolejne kredyty na nowe mieszkania. Dlatego władze stolicy Chin planują wprowadzenie zakazu udzielania niektórych typów kredytów mieszkaniowych.

Więcej na: http://biznes.onet.pl/wiadomosci/swiat/chinska-banka-mieszkaniowa-zatrzesie-swiatem/dxjq4b