Porady ekspertów Rynek walut

Chiny otwierają się na euro

Chiny otwierają się na euro 

Surowe ograniczenia zasad wymiany walut stosowane w Państwie Środka sprawiają, że zagraniczne rozliczenia handlowe drugiej narodowej gospodarki świata, dokonywane są wyłącznie za pośrednictwem nielicznych, wymienianych bezpośrednio na juana walut, sam chiński juan (renminbi, RMB) jest używany póki co w transakcjach międzynarodowych w bardzo ograniczonym zakresie. Do niedawna, praktycznie jedyną mającą w tych transakcjach znaczenie walutą, był amerykański dolar. To jednak za sprawą prowadzonej od pewnego czasu polityki Ludowego Banku Chin zmienia się, powodując, że hegemonia amerykańskiej waluty w tym zakresie się kończy. Pekin zmierzając do urynkowienia kursu juana, co ma nastąpić w 2020 roku, oraz częściowego uniezależnienia gospodarki od dolara, stopniowo liberalizuje rynek transakcji walutowych, zezwalając na bezpośrednią wymianę RMB do kolejnych walut. Proces ten przebiega bardzo powoli, Chiny bowiem obawiają się spekulacyjnych ataków na chińską walutę, które mogłyby zdestabilizować ich dynamicznie rozwijającą się gospodarkę. Do niedawna poza wspomnianym dolarem amerykańskim, bezpośrednio do juana można było na mocy dwustronnych porozumień z poszczególnymi państwami dokonywać wymiany: dolara australijskiego i nowozelandzkiego, brytyjskiego funta, rosyjskiego rubla, malezyjskiego ringgita oraz japońskiego jena. Z dniem 29 września tego roku, decyzją Chińskiego Banku Centralnego do tego ekskluzywnego grona dołączyło euro.

Szansa dla Europy

Zostawiając z boku geopolityczne cele Pekinu, stojące za tą decyzją, jej ekonomiczne znaczenie jest bardzo istotne. Unia Europejska bowiem jest od lat najważniejszym partnerem handlowym Chin. Wartość wzajemnych obrotów w 2013 roku osiągnęła 559 mld dolarów. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku wyniosła już 404 mld dolarów. Do tej pory zdecydowana większość wymiany handlowej między Chinami a Europą była rozliczana za pośrednictwem dolara. Wprowadzenie bezpośredniej wymiany juana na euro ma to zmienić, przyczyniając się do jeszcze dynamiczniejszego wzrostu ilości wzajemnych inwestycji. Firm biorących udział w europejsko-chińskim obrocie nie trzeba będzie specjalnie namawiać na rozliczenia w euro, korzyści wydają się bowiem oczywiste. Wyeliminowane zostanie ryzyko kursowe (związane z kursem EUR/USD) oraz koszty związane z dodatkowym przewalutowaniem. W praktyce skróceniu ulegnie również czas realizacji transferów pieniężnych, co jest niebagatelnym atutem. Koszty działalności firm winny więc obniżyć się uatrakcyjniając ich ofertę handlową. Korzyści odniesie również europejski system bankowy, dla którego przeorientowanie europejsko-chińskiej wymiany handlowej na euro oznacza znaczący wzrost wolumenu operacji finansowych. W skali globalnej, wszystkie te czynniki pośrednio powinny przełożyć się stymulująco na europejską gospodarkę, która w końcowym bilansie będzie ostatecznym beneficjentem tych zmian.

Co polskie firmy mogą na tym skorzystać?

Na razie nie obserwujemy spektakularnego odwrotu od dolara w rozliczeniach kontraktów polsko- chińskich. To jednak wkrótce może się zmienić, bowiem dla naszych rodzimych podmiotów, kooperujących z chińskimi kontrahentami, możliwość rozliczania się w europejskiej walucie powinna również przynieść realne korzyści. Polska jest największym w Europie Centralnej partnerem gospodarczym Państwa Środka. Wymiana handlowa między naszymi krajami z roku na rok wzrasta, w ubiegłym wynosząc ponad 21 mld dolarów. Z drugiej strony, co naturalne, naszym głównym rynkiem jest rynek europejski. Łącząc te dwa aspekty polskie firmy wyspecjalizowały się w przetwarzaniu importowanych z Chin materiałów i półproduktów, następnie eksportując je w postaci wyrobów finalnych do krajów UE. To tutaj odejście od dolara na rzecz euro, jako waluty rozliczeniowej powinno nastąpić najszybciej przynosząc największe korzyści w sposób naturalny zmniejszając koszty wymiany waluty i ograniczając ryzyko kursowe. Jednak również dla pozostałej części naszych firm zaangażowanych na rynku chińskim z biegiem czasu euro powinno stawać się coraz atrakcyjniejszą alternatywą względem amerykańskiej waluty. Należy, bowiem pamiętać, że, pomimo, iż nie jesteśmy jeszcze w strefie euro, nasza gospodarka coraz ściślej jest sprzężona z europejską, co powoduje, mniejszą podatność złotego wahania kursowe w stosunku do euro, niż do dolara.

Damian Papała

Główny dealer walutowy KantorOnline.pl

Przedsiębiorca uzyskał subwencję finansową w ramach programu rządowego "Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla Mikro, Małych i Średnich Firm", udzieloną przez PFR SA.

Zamów darmową konsultację
z ekspertem BigChina!

Masz pytania dotyczące importu z Chin do Polski? Możemy Ci pomóc!
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą i udzieli wszystkich potrzebnych informacji.

W trakcie niezobowiązującej rozmowy telefonicznej możesz dowiedzieć się:

Wypełnij formularz, a skontaktujemy się z Tobą w ciągu maksymalnie 24h.