W poprzednim odcinku przedstawiłem historię importu z Chin na przykładzie Piotra Nowaka* i Piotra Całki. W tej – ostatniej – części, przeanalizuję ją i przedstawię rady, które pomogą we właściwym wyborze partnera biznesowego w imporcie z Chin.

Cała historia Nowaka i Całki wydaje mi się absurdalna i trudno jest mi wciąż uwierzyć, że do takowej doszło. Inteligentny facet po studiach prawniczych (Nowak) postawił w imporcie z Chin 75 tysięcy złotych na osobę, o której można powiedzieć:
– jest niedokładna (Całka zna język polski, ale pisze na forum tak, jakby był pijany)
– podaje się za kogoś kim nie jest (Całka nie jest producentem odzieży, jak twierdził)
– znalazła się w Chinach przypadkowo i wcześniej nie zajmowała się eksportem z Chin (Całka przebywa w Chinach w wyniku małżeńskich perturbacji)
– działa nielegalnie (nie ma zarejestrowanej firmy)
– nie potrafi dopilnować by wraz z eksportowanym towarem znalazły się właściwe dokumenty (Nowak miał wielokrotnie problemy z odprawą celną przesyłanych przez Całkę towarów)
– nie przesyła właściwego towaru (Całka przesyłał inne towary niż widniały na dokumentach)
– nie podpisuje umowy na pośrednictwo, a nawet “umowę” spółki tworzy słownie (wszelkie ustalenia Całka robił “na gębę”)

Wiem, że napiszę teraz truizm i nigdy nie sądziłem, że będę musiał to zrobić. Najwyraźniej jednak istnieje taka potrzeba. Otóż jeśli szukamy pośrednika w handlu z Chinami, musi się on cechować dokładnie przeciwnymi cechami niż Piotr Całka:

– dokładność – to niezwykle ważne, gdyż sami Chińczycy często bywają niedokładni – pośrednik musi mieć na tyle dyscypliny, by sprawdzać wszystko po kilka razy, by naciskać na chińskiego producenta i wymagać od niego, ponadto udany import zależy też od dokładnych ustaleń między importerem a pośrednikiem
Praktyka: jeśli partner niechlujnie pisze, mówi, że “nie ma się co martwić, jakoś to będzie”, czy jest lekceważący, to jest to partner niedokładny. Omówienie importu z Chin powinno być tak dokładne, jak dokładne są nadruki na banknotach. To one właśnie są do stracenia w tej importowej grze.

– transparentność – nie można sobie pozwolić na to, by nie poznać w pełni (biznesowo) pośrednika, dlatego ważne jest by wymagać dokumentów założycielskich firmy, by sprawdzać firmę w Krajowym Rejestrze Długów, jeśli zarejestrowana jest w Polsce, by sprawdzać, czy posiada licencję eksportową, jeśli zarejestrowana jest w Chinach, by sprawdzać rekomendacje od zadowolonych klientów, by odwiedzić go w siedzibie firmy, jeśli to możliwe
Praktyka: wielu Chińczyków działa w Państwie Środka jako agenci, nie mając zarejestrowanej działalności – nie można tego jednak porównać do firm pośredniczących, które zajmują się swoją działką w pełni profesjonalnie i w odróżnieniu od rzeczonego Chińczyka, zajmują się tylko tym. Jeśli pośrednik nie prowadzi firmy, to najprawdopodobniej go na nią nie stać albo nie przywiązuje wagi do legalności, a to bardzo źle wróży.

– doświadczenie – jest ono niezwykle istotne, gdyż doświadczenie pośrednika wychodzi w sytuacjach kryzysowych – gdy pojawia się problem, doświadczony pośrednik lepiej sobie z nim poradzi, będzie miał też większą siłę nacisku na nierzetelnego producenta.
Praktyka: doświadczony pośrednik nie tylko lepiej zajmie się swoimi obowiązkami, ale też wynegocjuje lepszą cenę. Ponadto, działając w branży od wielu lat, taki pośrednik ma dostęp do sprawdzonych producentów. I jeszcze jedna sprawa: doświadczony pośrednik zazwyczaj się specjalizuje w kilku tematach, a jeśli jakiejś branży nie zna, to odsyła do innego doświadczonego pośrednika. Ciężko być ekspertem od wszystkiego.

Jeśli wiemy, że pośrednik, którego wybieramy odznacza się trzema powyższymi cechami, wówczas można z nim podpisać umowę na import z Chin. W profesjonalnych firmach jest to absolutna norma. Umowa chroni bowiem obie strony. Powinna zawierać obowiązki pośrednika i specyfikację produktów, które mają być importowane.

Różni pośrednicy mają różne podejście do swoich obowiązków, dlatego zakres działań pośrednika również należy ustalić. Możliwe są następujące rozwiązania:

1) Pośrednik kontaktuje polskiego importera i chińskiego eksportera. Negocjuje, omawia warunki importu, ew. robi kontrolę towarów przed wysyłką (bądź jeszcze w fazie produkcji).

2) Pośrednik zajmuje się wszystkimi powyższymi czynnościami, wraz z zebraniem dokumentów dopuszczających towar na rynek Unii Europejskiej – po stronie pośrednika leży odpowiedzialność za wprowadzenie towarów na rynek UE.

3) Pośrednik jest stroną handlową dla polskiego odbiorcy, tzn. kupuje towar od chińskiej fabryki i bierze ryzyko na siebie. Również w zakresie zebrania odpowiedniej dokumentacji dopuszczającej towary na rynek UE.

4) Wersja 3, bez odpowiedzialności pośrednika za certyfikaty potrzebne do dopuszczenia towarów na rynek UE. Za te odpowiada polski odbiorca.

Oczywiście, jaka by ta forma pośrednictwa nie była, to pośrednik zawsze odpowiada za to, by zebrać wszystkie dokumenty po stronie chińskiej i by były to poprawne dokumenty. Chodzi oczywiście o dokumenty podstawowe, nie związane z regulacjami dot. wprowadzenia towarów do obrotu. Dokumenty te to w szczególności: faktura handlowa, list przewozowy, list pakowy.

Dobrych pośredników zawsze można było znaleźć w portalu BigChina.pl. Bądź to w gronie partnerów portalu, bądź na forum. Spółka BigChina również zajmuje się pośrednictwem.

Stosowanie się do rad przedstawionych w tej – ostatniej już – części artykułu, pozwoli wybrać dobrego pośrednika. Warto pamiętać, że na forum pojawią się różni ludzie. Znajdą się wśród nich zarówno użytkownicy pokroju Piotra Całki, jak i poważne firmy, które bardzo profesjonalnie wykonują swoją pracę.

Korzystanie z pośredników nie jest tanie. Jeśli jednak zadamy sobie pytanie, czy lepiej zarobić mniej, czy może lepiej narazić się na duże ryzyko i nerwy, odpowiedź jest dość prosta. Rezygnacja z pośrednika ma sens tylko wtedy, gdy ma się dużo czasu, pieniędzy, oleju w głowie i chęci do nauki. Wówczas faktycznie import można przeprowadzić samemu.