Aktualności

Made in China 2.0 – supermocarstwo technologiczne

Najbardziej dynamicznie rozwijająca się gospodarka świata, 5-letni plan podboju kosmosu, setki wielkich korporacji i ponad pół miliarda internautów – na oczach świata Chiny stały się supermocarstwem technologicznym.

23 stycznia Chińczycy obchodzili początek Roku Smoka. Osoby urodzone w tym roku będą miały pomyślne życie. Poprzednie pokolenie Chińczyków nie ma jednak na co narzekać – niesamowity skok ekonomiczny oraz inwestycja w technologie sprawiły, że Rok Smoka będzie sprzyjał nie tylko noworodkom, ale także chińskiemu podbojowi kosmosu, gigantom zajmującym się technologiami, azjatyckim korporacjom oraz samym mieszkańcom Państwa Środka. Podczas podróży po Chinach szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, dokąd zmierza to technologiczne supermocarstwo…  Podróż rozpoczynamy na międzynarodowym lotnisku w Hongkongu, od 1 lipca 1997 roku należącym do Chińskiej Republiki Ludowej. Przez 99 lat ten brytyjski region stał się jednym z synonimów azjatyckiego sukcesu, a samo miasto ochrzczono mianem "Nowego Jorku XXI wieku". Była to także inspiracja dla Pekinu, kiedy Partia Komunistyczna postanowiła reformować system stworzony przez Mao Tse-tunga.

Dzisiaj panuje tu system polityczny: "Jedno państwo, dwa ustroje" – miasto i region mają swoje wolności wywalczone za brytyjskiej korony. Ale należą do Chin. – Po wydarzeniach z Placu Niebiańskiego Spokoju ludzie obawiali się przejęcia władzy w Hongkongu – opowiada INTERIA.PL 24-letni Vincent Wang, urodzony i wychowany w Hongkongu. – Za granicę uciekło wtedy wielu intelektualistów. Hongkong stracił naprawdę wiele – dodaje.

Na imię oczywiście nie ma wcale "Vincent". Podobnie jak Tajwańczycy czy Chińczycy w kontaktach z "Zachodem" używa imienia prostszego do zapamiętania. Pomaga to także w robieniu interesów.

Marzenia o tym, że Hongkong utrzyma pozycję lidera w tej części Azji, pękły wraz z azjatyckim kryzysem finansowym 1998 roku, a potem epidemią wirusa SARS. Chociaż nocą miasto przypomina obraz rodem z filmu science-fiction, to nie jest tuż kojarzone z technologiami. Ma jednak wciąż swój potężny port, którego bliską obecność wykorzystało sąsiadujące z nim chińskie miasto Shenzhen, w prowincji Guangdong.

Z centrum Hongkongu wystarczy niecała godzina jazdy superdrogą, aby dotrzeć do granicy z Chińską Republiką Ludową. Vincent, jako obywatel Hongkongu, może ją przekraczać w obie strony bez problemu, ale mieszkaniec Chin bez odpowiednich dokumentów nie ma tu czego szukać. Polak potrzebuje wizy.

Po krótkiej kontroli wjeżdżamy do regionu, bez którego nie istniałaby amerykańska Dolina Krzemowa, większość azjatyckich firm oraz europejscy potentaci technologiczni.

Więcej:

http://nt.interia.pl/wiadomosci/news/made-in-china-20-supermocarstwo-technologiczne,1753596,2258 

 

Przedsiębiorca uzyskał subwencję finansową w ramach programu rządowego "Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla Mikro, Małych i Średnich Firm", udzieloną przez PFR SA.

Zamów darmową konsultację
z ekspertem BigChina!

Masz pytania dotyczące importu z Chin do Polski? Możemy Ci pomóc!
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą i udzieli wszystkich potrzebnych informacji.

W trakcie niezobowiązującej rozmowy telefonicznej możesz dowiedzieć się:

Wypełnij formularz, a skontaktujemy się z Tobą w ciągu maksymalnie 24h.