Podstawowa zasada importu jest taka sama, jak w każdej innej formie handlu: kup tanio, sprzedaj drożej. Aby to zrobić, musisz wiedzieć przede wszystkim: co kupić, gdzie i od kogo to kupić, jak to przetransportować, gdzie i jak to sprzedać. Samo sprzedanie zakupionego w Chinach (czy gdziekolwiek indziej) towaru bynajmniej nie jest najłatwiejszym – a być może nawet jednym z trudniejszych elementów całego procesu. Planowanie importu powinno się więc zacząć jakby „od końca”.

Chińczycy produkują wszystko, co tylko możesz sobie wyobrazić (oraz rzeczy, o których nam się nie śniło). Produkują tak dużo, że nie tylko zaspokajają potrzeby wewnętrzne, ale chcą też rozwijać się i eksportować towary na Zachód. Jeśli zdasz sobie sprawę z faktu, że importem z Chin zajmują się już rzesze ludzi z Polski (od wielkich hurtowni po małe firmy handlowe i osoby fizyczne zawierające pojedyncze transakcje) zrozumiesz, że nie tylko warto, ale wręcz trzeba zainteresować się sprowadzaniem produktów z Państwa Środka.

Jako nowoczesny importer masz właściwie nieograniczone możliwości, jednak warto zwrócić uwagę na kilka aspektów.

Kluczem do sukcesu jest właściwy wybór produktu.
Twój sukces będzie wypadkową działań podjętych przed rozpoczęciem importu.

O co warto zadbać:

• dokładne zapoznanie się z wybranym rynkiem,
• sprawdzenie trendów na rynku,
• rozpoznanie konkurencji i jej silnych oraz słabych stron (np. towary tanie, ale kiepskie, dobra/zła obsługa klienta, długi/krótki czas dostawy, itp.),
• wyszukanie odpowiedniego miejsca na swój biznes (osobna nisza, wejście do konkurencyjnej branży),
• wybór kanałów marketingu oraz budżetu reklamowego,
• wybór kanałów sprzedaży,
• logistyka dostarczenia produktu.

Czym innym w kwestii wymogów dotyczących jakości produktu jest nasze subiektywne podejście (jaki produkt chce importować), a czym innym obostrzenia i przepisy dotyczące wprowadzenia towarów na polski rynek (jaki produkt mogę zaimportować).

Aby przejść przez procedury celne i w konsekwencji wprowadzić produkt „made in China” do obrotu na polskim – unijnym rynku, warto wiedzieć czego od producentów wymagać. Świadomość norm i przepisów nie tylko pomaga wyeliminować dostawców, od których ze względu na brak zgodności towaru z normami UE, nie możemy, a przynajmniej nie powinniśmy kupować, ale także chroni przed przykrą niespodzianką podczas odprawy celnej, kiedy np. okaże się, że długo wyczekiwany towar, w który zainwestowaliśmy, zostanie zniszczony i to na nasz koszt.

Znajomość przepisów pozwala także zmierzyć opłacalność importu. Warto wiedzieć jak kalkulować związane z planowanym zakupem koszty. Import to nie tylko produkty, to także kurs dolara, wybór najkorzystniejszej drogi transportu, koszty obsługi celnej i cła, a także ewentualnej certyfikacji. Po przeliczeniu wszystkich kosztów, import interesującego produktu może okazać się  mniej opłacalny niż przewidywaliśmy.

Jak zmierzyć opłacalność importu z Chin?
Kalkulując wszystkie związane z nim koszty, a zatem:

• koszty produktów;
• koszty ewentualnej certyfikacji i kontroli jakości w Chinach (oczywiście zlecenie kontroli jakości nie jest konieczne, ale jej brak może odbić się czkawką kiedy sprowadzony do Europy produkt okaże się niesprawny);
• koszty transportu i obsługi celnej (konieczna znajomość aktualnych INCOTERMS);
• opłaty celno-skarbowe.

Import z Chin wymaga wielu przygotowań, a każdy jego etap jest tak samo ważny. Zwłaszcza jednak niedopilnowanie pewnych kwestii na początku całego procesu, może mieć najbardziej negatywne i kosztowne skutki przy jego zakończeniu.