Zachodnie elity polityczne i intelektualne niesłusznie przedstawiają Chiny w wybitnie złym świetle – pisze w eseju dla „International Herald Tribune” Eric X. Li.

Komunistyczna Partia Chin rządzi najludniejszym krajem świata już od 62 lat. Jak sobie radzi?

Wszyscy znamy fakty historyczne: w 1949 roku, kiedy KPCh sięgnęła po władzę, Państwo Środka pogrążone było w chaosie wojen domowych, a jego terytorium – rozczłonkowane przez obcych agresorów; na przeważającym obszarze kraju ludność cierpiała głód, a średnia długość życia wynosiła zaledwie 41 lat. Dziś Chiny są drugą największą gospodarką świata i wielką potęgą, której wpływy mają zasięg globalny; ludziom żyje się coraz lepiej, a średnia długość życia wydłużyła się do 74 lat.Nasza ocena musi jednak sięgać głębiej – z przyczyny nie innej, niż fakt, że rządy KPCh napawają zachodnie elity polityczne i intelektualne ewidentnym dyskomfortem, o ile wręcz nie dezaprobatą. Jeśli chodzi o Chiny, to dyskurs zachodnich mediów zdominowało pięć mitów. Nieporozumienia te należy wyjaśnić, odwołując się do realiów.

Mit nr 1

W Chinach nie odbywają się wybory, w związku z czym rządzący nie sprawują władzy za przyzwoleniem rządzonych. Według danych Pew Research Center (uznawany za jeden z najbardziej prestiżowych na świecie amerykański ośrodek badawczy – przyp. tłum.), poparcie społeczne, jakim cieszy się chiński rząd, należy do najwyższych w skali globu. W 2010 r. aż 87 proc. Chińczyków deklarowało usatysfakcjonowanie kierunkiem, w jakim zmierza ich kraj, przy czym należy wspomnieć, że w ostatnich latach wskaźnik ten konsekwentnie utrzymuje się na poziomie powyżej 80 proc. Dodatkowo 66 proc. obywateli uznało, że na przestrzeni ostatniego pięciolecia jakość ich życia uległa poprawie. Nadspodziewanie liczny odsetek, bo aż 74 proc., stanowią Chińczycy, którzy optymistycznie zapatrują się na najbliższe pięć lat.

Więcej:

http://fakty.interia.pl/new-york-times/news/mitologia-chinska-czyli-co-sie-dzieje-za-wielkim-murem,1671301