Wizyta polskich oficjeli w Pekinie na pewno wpłynie pozytywnie na polsko–chińskie stosunki gospodarcze. Rzeczywiście firmy chińskie bardzo intensywnie zabiegają o dostęp do rynku polskiego i proponują korzystne warunki. Ale…
Nie należy jednak wpadać w zbytnią euforię. Chińskie firmy z dużą przesadą oferują o połowę niższe ceny od swoich europejskich odpowiedników. Należy mieć na względzie, iż wliczenie drożejących cen materiałów budowlanych do całościowego kosztu projektu znacznie zawyży cenę. Dodatkowo, ceny pracowników (nawet chińskich) są coraz wyższe.
Minister Sportu Mirosław Drzewiecki, zapraszając Chińczyków do startowania w przetargach, nie wziął niestety pod uwagę jak skomplikowane w tym zakresie są procedury w Polsce. A tu wszystko będzie zależało od nich. W przetargach organizowanych w krajach Unii Europejskiej ciągle najwyżej oceniane są firmy, które maja doświadczenie i realizowały projekty na rynku unijnym. Jest to widoczne po pierwszych podejściach do przetargów m.in. na stadion Legii w Warszawie, gdzie oferty chińskie są odrzucane na pierwszych etapach w wyniku błędów formalnych.
Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że firmy chińskie nie mają szans na wygranie przetargu na generalnego wykonawcę w Polsce. Przynajmniej na początku, zanim nie zdobędą odpowiedniego doświadczenia w EU. Śmiało jednak mogą starać się o podwykonawstwo w ramach konsorcjów.
Minister Drzewiecki po powrocie z Chin stwierdził, że pojedyncze firmy chińskie mogą budować zarówno drogi, koleje, stadiony, lotniska, jak i hotele i obiekty rekreacyjne. Niestety, Chińczycy często na wyrost obiecują, że mogą zrobić wszystko – należy chłodno kalkulować ich propozycje i zapędy. Należy nalegać na konkrety.
Pamiętajmy, że dotychczasowe wyceny i kosztorysy (m.in. w mieszkaniówce), w przypadku firm chińskich w Polsce, są dwa razy wyższe od polskich. Wynika to z błędów w kalkulacji i nieznajomości polskiego prawa oraz procedur budowlanych. Inne chińskie firmy budujące w Polsce mają z kolei problem z pracownikami chińskimi, którzy w kilku przypadkach uciekli z placu budowy.
Należy liczyć, iż zapał Ministra Drzewieckiego nie zmaleje i podtrzyma on politycznie otwartość dla Chińczyków i pozytywne trendy w polsko-chińskich stosunkach (wcześniej lekko nadszarpnięte). Pan Minister musi jednak przeforsować wprowadzenie ułatwień w procedurach przetargowych i uprościć dostęp do nich dla firm spoza UE. Powinien on również przekonywać polskich decydentów do firm chińskich, którzy ciągle nie wierzą w ich jakość i technologie.
Trzeba pamiętajmy jednak, by nie wierzyć we wszystkie obietnice firm chińskich i naciskać na przedstawienie konkretnych ofert zamiast ciągłych obietnic i zapewnień.
Masz pytania dotyczące importu z Chin do Polski? Możemy Ci pomóc!
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą i udzieli wszystkich potrzebnych informacji.
W trakcie niezobowiązującej rozmowy telefonicznej możesz dowiedzieć się:
Wypełnij formularz, a skontaktujemy się z Tobą w ciągu maksymalnie 24h.