W Polsce swoje oddziały lub spółki z o.o. założyło już kilka potężnych chińskich firm budowlanych. Celem ich wszystkich jest ”załapanie” się na jak najwięcej projektów w zakresie budowy autostrad i dróg szybkiego ruchu, oraz pod kątem Euro 2012 – stadionów, hoteli i lokalnych projektów deweloperskich. Doskonale zdają sobie sprawę z funduszy europejskich przewidzianych na rozwój infrastruktury.
Jak do tej pory firmy z Państwa Środka nie odnoszą jednak sukcesów. Dlaczego? Powodów jest wiele. Jednym z nich jest nieznajomość polskiego prawa, obowiązujących procedur. Firmy chińskie nie chcą przy tym korzystać z pomocy firm konsultingowych, doradców. Uważają, że krok po kroku, są w stanie wszystko zrobić sami. Mają dodatkowo świadomość zrealizowania ogromnych projektów budowlanych w Chinach. Niestety, doświadczenie z rodzimego kraju ma się na nic w rzeczywistości europejskiej, gdzie obowiązują zupełnie inne zasady, tryb pracy, procedury przetargowe, standardy realizacji projektów, prawo budowlane etc.
Niektóre firmy chińskie tłumaczą na język chiński polski Kodeks Pracy, myśląc, że przeczytawszy procedury w swoim języku ojczystym, będą w stanie wdrożyć je w życie. Jak wiadomo, liczy się tu wiedza praktyczna doświadczonych prawników, z których Chińczycy nie chcą jeszcze korzystać. A szkoda. W związku z niechęcią do korzystania z porad często wpadają w sidła drobnych firm prawniczych, wykorzystujących ich niewiedzę. Firmy chińskie są naciąganie na niebotyczne sumy za np. załatwienie pozwolenia na prace.
Kolejny powód niepowodzeń firm chińskich, to problemy ze ściąganiem swoich pracowników z Chin – miał to być ich główny atut, as w rękawie. Jak wiadomo procedury dotyczące tzw. usługi eksportowej są wciąż skomplikowane, a perspektywy nie są najlepsze. Obecnie uwarunkowania polityczne nie są korzystne (kwestia Dalajlamy, Tybet). Dochodzi do tego trzęsienie ziemi w Chinach, które spowodowało, iż wiele firm musi ”na ochotnika” realizować projekty w rejonie Syczuan.
Problemem dla Chińczyków są wizy, których nie otrzymuje coraz więcej firm chińskich. Powodem mogą być bardziej skomplikowane procedury związane z przystąpieniem do obszaru Schengen (obecnie każdy kraj należący do tego systemu może zgłosić zastrzeżenie co do danej aplikacji wizowej), jednak niekoniecznie. Polscy Konsulowie, mając wiedze na temat negatywnych przypadków z ekipami chińskich pracowników w Polsce (ucieczki z miejsca pracy, nagłośniona ”niewolnicza” praca chińczyków w Stoczni Gdańskiej) niechętnie przyznają kolejne wizy.
Masz pytania dotyczące importu z Chin do Polski? Możemy Ci pomóc!
Nasz specjalista skontaktuje się z Tobą i udzieli wszystkich potrzebnych informacji.
W trakcie niezobowiązującej rozmowy telefonicznej możesz dowiedzieć się:
Wypełnij formularz, a skontaktujemy się z Tobą w ciągu maksymalnie 24h.